czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 11



Długo z nimi nie siedziałam , ponieważ dziewczęce sprawy . Wróciłam z Judytą do domu , szybko wykąpałam się i do łóżka. W pokoju było zimno , a do tego przepaliła mi się żarówka . Jeszcze przyszli , żeby wymienić. Miałam po całym dniu już wszystkiego dosyć. Tak mnie brzuch bolał , że zwijałam się z bólu . Judyta usiadła koło mnie na łóżku . Podałam mi wodę i tabletki .
- Serio , aż tak to boli ? –zapytała
- Tak , bardzo , bardzo boli . Nie chciej mieć takich problemów z brzuchem. Dobrze , że Robertowi nie powiedziałam o co chodzi ,bo nie chciałam go odrywać od opijania. – powiedziałam
- W sumie to też dobrze . Chłopak strzelił bramkę . Z kumplami musi opić – powiedziała
- Jutro do niego zadzwonię , jak już będzie w stanie i zaproszę go do nas. Obejrzymy jakiś film. Już za nim tęsknię – powiedziałam
- Ja za moim Mario też – powiedziała Judyta
Już nie chciałam nic o Gotze mówić , bo mnie zaczyna denerwować. Powiedziałabym Judycie , ale wolę to na razie zostawić. Może on sam jej kiedyś powie. Mam taką nadzieję. Chwilę po tym zasnęłam.

Obudził mnie potworny ból. To oczywiście mój ukochany brzuch . Wstać , aż nie mogłam. Zadzwoniłam do Iwony , że mam taki ból i nie wstanę na śniadanie . Po jakimś czasie przyniosła mi herbatę i usiadła na łóżku.
- Biedactwo moje – powiedziała
- Jak mnie cholernie to ściska – powiedziałam
- Zaraz przestanie , bądźmy takiej nadziei – powiedziała
- Musi , lepiej żeby dzisiaj pobolał niż jutro jak mam prowadzić trening z chłopakami – powiedziałam
- Dotrzymać ci jeszcze towarzystwa ? –zapytała
- Oczywiście , zostań tu ze mną . – powiedziałam
Włączyłam telewizor. Nic ciekawego nie leciało. Iwona wzięła mój tablet i puściła romantyczny film. Bez łez się nie obeszło.  W końcu zadzwonił Robert.
- Hej misiek – powiedział
- Hej słońce – powiedziałam
- Co tam ? Jak tam ? – zapytał
- Mam potworne bóle brzucha – powiedziałam
- Ojj, biedactwo . Przyjadę do ciebie jak najszybciej. Jakiegoś lekarza wezwałyście ? – zapytał
- Dobrze , czekam. Nie wezwałyśmy , przejdzie. – powiedziałam
- No zobaczymy czy przejdzie – powiedział
- To pa słoneczko , zaraz wychodzę do ciebie – powiedział
- No papa-odpowiedziałam
Szybko poprosiłam Iwę , żeby mi jakoś włosy ogarnęła , bo były straszne. Nagle ktoś zapukał , aż się zdziwiłam , przecież Lewy do mnie ma daleko . Wszedł do mnie z różyczką i dał mi ją. Ucałował mnie w pulik i usiadł koło mnie.
- Tęskniłam – powiedziałam
- Ja też kochanie – powiedział
Przytuliłam go mocno , pomimo bólu. Jest dla mnie naprawdę bliską osobą. Włączyliśmy film , Robert położył się koło mnie i było romantycznie. Zrobił mi ciepłe kakao i kanapkę.
- Dziękuję skarbie! – powiedziała
- Dla mojej księżniczki wszystko – powiedział
- Kochany jesteś ! – powiedziałam i pocałowałam go.
Robert spędził ze mną cały dzień.  Chociaż miał iść na powtórkę został ze mną. To jest najlepszy facet na świecie !
- Jesteś najlepszym chłopakiem na świecie , za to Kocham cię ! – powiedziałam
- Moja księżniczko , ja ciebie też ! – powiedział
Oboje szybko zasnęliśmy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz