Wzięłam jeszcze szybki prysznic i
poszłam ubrać się w jakąś sukienkę. Miałam w planie wyciągnąć Błaszczykowskich
gdzieś na miasto , ponieważ przez 3 dni się nie będziemy widzieli. Ubrałam moje
ulubione szpilki i poszłam zrobić lekki makijaż. Kiedy już byłam uszykowana
przypomniało mi się , że zostawiłam włączone Żelasko . Weszłam do łazienki , a
tu było pełno dymu. Dostałam się do gniazdka i wyłączyłam Żelasko z prądu.
Otworzyłam okna żeby się wywietrzyło. Nagle poczułam się strasznie słabo.
Zaczęło mi się kręcić w głowie. Chwyciłam telefon i wykręciłam pierwszy lepszy
numer.
- Halo ? – powiedział męski głos.
- Przyjedź , proszę! Zaraz
zemdleję! Proszę! – krzyknęłam.
- Gdzie , do ciebie do domu ?-
zapytał , ale ja już nie miałam siły żeby mu odpowiedzieć. Leżałam na łóżku
przez jakieś 5 minut , kiedy nagle do
pokoju wszedł wysoki brunet. Wziął mnie na ręce i wyniósł na zewnątrz.
Położył mnie na trawie i zadzwonił po lekarza. Musiałam pojechać na kilka badań
do szpitala , ale późnym wieczorem byłam już u siebie w domu. Chwyciłam za
telefon i zadzwoniłam do Kuby.
- Halo ?
- Cześć Kuba , tutaj Zuza .
- No cześć.
- Nie mogłam dzisiaj przyjechać ,
bo takie tam różne , dopiero ze szpitala z badań wróciłam , ale zapraszam was
do siebie.
- A Ty jutro czasami nie
wylatujesz?
- Wylatuję , ale po południu
jednak .
- Będziemy za godzinkę –
powiedział , a ja się rozłączyłam. Zawołałam na chwilkę Roberta , bo tylko on
był przy mnie , żeby przygotował coś zanim oni przyjadą. Wziął mnie na ręce i
zaniósł do pokoju. Usiadł obok mnie na
łóżku i złapał za rękę.
- Słuchaj , wybaczysz mi ? Ja cię
tak bardzo kocham – powiedział.
- Dziękuję , że jesteś przy mnie
, ale ciągle nad tym myślę. Też ciebie kocham , ale boję się , że znowu ci się
znudzę- powiedziałam .
- Nie znudzisz , obiecuję –
powiedział zbliżając się do moich ust. Nie odpowiedziałam już nic. Wiedziałam
czego mi brakowało przez ostatni czas. Pozwoliłam mu mnie pocałować , to już
był dowód mojej miłości. Wstałam samodzielnie z łóżka i poszłam ubrać się w
jakieś inne ciuchy. Uczesałam włosy i zeszłam na dół , żeby zobaczyć co robi
Robert. Na stole były powystawiane różne
przysmaki . Usiadłam przy stole i czekałam na gości. W końcu ktoś zapukał do
drzwi. To byli oni. Przywitałam się z nimi i poszłam zrobić herbatki.
_______________________________________________________________________________________________
Troszeczkę , krótki , ale nie mam zbytnio pomysłu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz